- Karola, a co ty dzisiaj ciekawego robisz? Może byśmy się na jakąś imprezkę wybrali?
- W sumie, po akcjach jakie odwaliły Kaśka z Leną, jestem pewna, że na ich towarzystwo nie mogę liczyć.
- No, ale na szczęście masz jeszcze mnie. To co? Pójdziesz ze mną?
- Skoro nalegasz... - wyszczerzyła się brunetka. - A teraz pytanie z innej beczki. Nie zastanawiałeś się nad zmianą klubu? W końcu twój najlepszy przyjaciel zasili szeregi Mistrza Polski.
- W sumie, to dostałem fajną propozycję przedłużenia kontraktu w Jastrzębiu. Mojej, już teraz byłej dziewczynie się tam podobało, mi w sumie też, więc zostałem. Zresztą Jastrzębie, to dobry klub. A ty, oprócz grzebania w autach, czym jeszcze się zajmujesz?
- Jeżdżę na motorach, studiuję. Nic ciekawego.
- Ale z tymi motorami to tak na serio?
-Mhm. Serio, serio. - Powiedziała z uśmiechem dziewczyna. - Jest jeszcze wiele rzeczy, o których nie wiesz, a których byś się po mnie nie spodziewał.
- Zaczynam się bać - zaśmiał się Michał. - Ostatnio mówiłaś mi, że studiujesz fizjoterapię.
- Tak, dokładniej zajmuję się hipoterapią.
- I nie boisz się tych wielkich koni? - zapytał przerażony Kubiak.
- Proste, że się boję. Tak samo jak wielkich siatkarzy - wystawiła mu język. - A ty? Ty czym się interesujesz?
- Wiesz, poza siatkówką mam nie wiele czasu na inne rzeczy. Ale motoryzacją też się interesuję. Tylko w trochę inny sposób niż ty. Mnie jakoś nie bawi grzebanie się w smarach.
- Ty się nie znasz. Nawet nie wiesz jak fajnie samodzielnie rozebrać silnik.
- Masz rację, nie wiem.
- Spoko, jak będziesz grzeczny, to cię nauczę. A teraz wybacz, ale jak mamy wieczorem iść na imprezę, to ja się idę zbierać, bo później będziesz mi jęczał, że nie jestem jeszcze gotowa.
- To ja cię odprowadzę.
- Ok. Sorry, że zapytam, ale dlaczego się rozstałeś ze swoją dziewczyną?
- W zasadzie to znaliśmy się od dziecka. Mieszkaliśmy razem, taka wielka miłość. Tylko w pewnym momencie coś przestało iskrzyć. Decyzję o rozstaniu podjęliśmy wspólnie. Dziś się przyjaźnimy.
- Rozumiem. To chyba ciężkie. Przecież tyle lat byliście razem.
- Na początku to było trudne, ale dziś nie żałuję - powiedział i delikatnie pocałował ją w usta.
Poszedł, zostawiają ją pod drzwiami pokoju. Rzucił jeszcze tylko, że będzie po nią o 19. Ale dla niej było to teraz nie istotne. świat był przecież teraz taki piękny. Tylko dlaczego zaczął tak dziwnie wirować?
- ***-
Blondynka przyjmowała coraz bardziej zachłanne pocałunki siatkarza. Coraz silniej przyciągała go do siebie. Ręce chłopaka powędrowały pod bluzkę, przyjemnie gładząc jej ciało, coraz niebezpieczniej zaczęły się zbliżać do zapięcia jej biustonosza.
- Ej, rycerzyku, zwolnij trochę, bo uzbrojenie zgubisz.
- Oj, Lenka...
- Nie zapędzaj się tak. Jeśli myślisz, że trafiłeś na pierwszą lepszą to się grubo mylisz! Ja nie jestem taka. Jeśli...
Nie dał jej dokończyć powtórnie zamykając usta pocałunkiem. Nie zamierzała mu przerywać. Całował tak, że w koło świat przestał istnieć. Nagle czar prysnął, a na ziemię sprowadziła ją chrząkająca w drzwiach pokoju Karolina.
- Widzę, że Kaśce umiałaś wypominać, ale ty też nie próżnujesz. Integrację to wy chyba macie już za sobą.
- Lenka, ja lecę do siebie. Ale tą rozmowę jeszcze dokończymy - pogroził palcem i zniknął na korytarzu.
- I co, dalej będziesz mi kit wciskać, że was nic nie łączy?
- Bo nie łączy.
- Taaa, jasne. A co to było to przed chwilą? Czyżby Bartman często chorował, a ty sprawdzałaś swoim językiem, czy mu trzeci migdał nie wyrósł?
- Nie, przechwalał się, że dobrze całuje, a ja chciałam to sprawdzić. Nic szczególnego.
- Jasne. Jakbym cię nie widziała, to może bym uwierzyła.
- Dobra, ty mi lepiej powiedz jak ci idzie z tym, co ma takie śmieszne ząbki. Jak mu było? Karniak?
- Kubiak. Karniaka, to będziesz pić na dzisiejszej imprezie jeśli zaraz nie zaczniesz się zbierać.
- Ty nie zmieniaj tematu! Co się tak zaczerwieniłaś? Karolina, co się wydarzyło? Przespałaś się z nim?! O Boże, powiedz, że się zabezpieczyliście! Z kim ja mieszkam?! Najpierw Kaśka teraz ty? Nie no nie wytrzymam. Ja z Zibim widzę najbardziej zacofani jesteśmy. My to ledwo co się całujemy.
- Ty, przystopuj trochę. Właśnie wszyscy widzieli, jak sie na basenie śliniliście. A te jego łapska na twoim tyłku to też "tylko" całowanie?
- Oj, tam, ne dramatyzuj mi tu. Opowiadaj jak było. Gdzie to zrobiliście? Fajnie było? Dlaczego nic nie mówisz? Ja natychmiast chcę wszystko wiedzieć!
- Bo jakbyś dopuściła mnie chociaż na moment do słowa wiedziałabyś, że do niczego nie doszło. Pocałował mnie tylko.
- Tylko tyle? Wy to się nie potraficie bawić! - wydęła usta w podkówkę blondynka. - Liczyłam, szczerze mówiąc, na jakieś pikantne szczegóły. Ale za to na Kaśkę zawsze można liczyć. Zaraz mi wszystko opowie.
-***-
Wystrojone dziewczyny oczekiwały pijąc drinka na swoich towarzyszy dzisiejszego wieczoru. Ktoś zapukał, a Lenka poderwała się do drzwi, a za nimi stał Bartek.
- Wejdź. Kaśka jest już prawie gotowa.
- Tak Bartuś, tylko jeszcze muszę zadzwonić.
- Siadaj - wskazała na kanapę Lena. - Opowiedz coś o sobie. Dziewczynę jakąś masz?
- No, w sumie to z Kasią się zaczęliśmy spotykać.
- A w Polsce?
- Nie, w Polsce spotykałem się z taką jedną Moniką, ale to już przeszłość.
- Ja pierdolę, nie wytrzymam - zaczęła się śmiać tak głośno, że do pokoju wpadły zdziwione Kaśka i Karolina. - Kurwa Kulfon i Monika! Tego jeszcze nie grali!
- Że co? - zapytały równocześnie szatynka i brunetka.
- Gość miał dziewczynę, która miała na imię Monika. Czaicie motyw? Kulfon i Monika!
Kasia powstrzymywała się ze wszystkich sił, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Pociągnęła więc chłopaka na zewnątrz. Po chwili po Karolinę przyszedł Kubiak, więc Lena, żeby nie siedzieć sama w pokoju poszła do hotelowego baru. Usiadła na barowym stołku i powoli sączyła drinka.
- Szukałem cię - przed jej twarzą pojawiła się para zielonych tęczówek.
- Skoro mnie znalazłeś, to znaczy, że słabo się ukryłam.
- To ty się przede mną ukryć chciałaś?
- A czego się, Zbysiu, spodziewałeś? Że będę za tobą biegać? To niestety muszę cię rozczarować.
- Ale ja nie lubię być rozczarowywany - powiedział obejmując ją w pasie.
- Więc będziesz musiał się przyzwyczaić - uśmiechnęła się ściągając dłonie siatkarza ze swoich bioder.
- Lenka, ja przypominam ci, że mieliśmy dokończyć to, co zaczęliśmy u ciebie.
Nie czekał na odpowiedź blondynki. Zachłannie wpił się w jej usta. Nie spodziewała się, że coś takiego jeszcze przeżyje. Nie zamierzała się oddalać od krawędzi jego ust choćby na milimetr. Był jak narkotyk. Z każdym muśnięciem warg chciała coraz więcej. Ktoś coś dookoła nich krzyczał, ktoś głośno wołał, ale nie robiło to na niej najmniejszego wrażenia. Przeciwnie niż wargi bruneta. Miała wrażenie, że zaraz zwariuje. Wilde miał rację. Tylko troszkę się pomylił. To jeden pocałunek siatkarza, może złamać całe życie kobiety...
Te krzyki obok stały się nie do zniesienia. Ostatkiem sił oderwała się od chłopaka. Zanim cokolwiek zobaczyła, Zbyszek wskakiwał już do basenu. Wyciągał z niego śliczną brunetkę o brązowych oczach. Biedna wpadła do basenu i najwidoczniej nie potrafiła pływać.
- Dziękuję ci. Jesteś moim rycerzem - wyszczerzył się topielec.
- Nie ma za co, księżniczko - oczywiście Bartman stał jak ciele i uśmiechał się jak głupi do sera.
- Chyba nie ta bajka, koleżanko - wtrąciła się poirytowana Lena. - Rycerz w prawdzie zajebisty, ale księżniczka nie ta!
__________________________________________
Siemankoo Nasze Drogie :)
Przepraszamy, że nas tak długo nie było. Cierpimy ( w szczególności jedna z nas) na przewlekły niedobór czasu. Poza tym Strzelczyk i Superpuchar ( niestety nie dla Reski :/) zabrały nam tez trochę uwagi.
W końcu jesteśmy :) Dziękujemy za wszystkie Wasze komentarze.
Do zobaczenia w niedzielę :D
Pozdrowienia z Miasta Siatkarskich Mistrzów Polski :*
Nulka & Paulik
P.S. PlusLiga startuje już w sobotę ;o szok, no nie?
__________________________________________
Siemankoo Nasze Drogie :)
Przepraszamy, że nas tak długo nie było. Cierpimy ( w szczególności jedna z nas) na przewlekły niedobór czasu. Poza tym Strzelczyk i Superpuchar ( niestety nie dla Reski :/) zabrały nam tez trochę uwagi.
W końcu jesteśmy :) Dziękujemy za wszystkie Wasze komentarze.
Do zobaczenia w niedzielę :D
Pozdrowienia z Miasta Siatkarskich Mistrzów Polski :*
Nulka & Paulik
P.S. PlusLiga startuje już w sobotę ;o szok, no nie?
U Was jak zwykle sielanka w pełni i jedna wielka miłość :P :)
OdpowiedzUsuńWidzę że Lena też umie bronic swojego terytorium, ostatnio to Bartman ratował ją przed Arabem, teraz ta przed jakąś łamagą co pływać nie umie. Jaki bohaterski czy panie Zbigniewie, hehe może mnie też kiedyś tak uratuje, bo sama też łamaga jestem i pływać nie potrafię. Tak Lenka wy się tylko Z Zibim całujcie, za to jak :))Karolina z Kubiakiem jakoś jako jedyny normalnie zaczęli swoją relację, rozmawiają o swoich pasjach, tym co wydarzyło sie w ich życiu wcześniej :) Kurek vel Kulfon. To było oczywiste że Lena znów coś palnie :)
OdpowiedzUsuń''- Ej, rycerzyku, zwolnij trochę, bo uzbrojenie zgubisz.'' - Padłam:D Uwielbiam, te dziewczyny, ale Lena, to mój ulubieniec, kocham ją za jej teksty. Dziewczyna, zawsze wie, co ma powiedzieć. Zawsze ma gotową ciętą ripostę, a teraz Kulfon i Monika :D Dziewczyna jest zajebista:D
OdpowiedzUsuńRycerz vs Zbigniew teraz tylko musi zamknąć Lenkę w wierzy :D Zobaczymy jak tam ich relacje dalej się potoczą:D
nadrobiłam wszystko i płaczę ze śmiechu. Lena rozwaliła system, a jej wiedza o siatkówce jest powalająca :D Kulfon i Monika, hahahaha :D Kubi <3 czekam na nexta!! pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńzaplułam monitor ze śmiechu! Kulfon i Monika to było mistrzostwo! po prostu dziewczyny uwielbiam was! teksty Leny są najlepsze i jak widać jednak czuje ogromną słabość do Zibiego. To jak dowaliła na koniec tylko to potwierdza :P widzę, że z wakacji wszyscy wrócą szczęśliwi i zakochani :) ale no nie mogę! cały czas się śmieję z Kurka jako Kulfona ;D mistrzynie! pozdrawiam, Embouteillages z ma-vie-avec-toi.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńRycerz ostro wziął się za księżniczkę :D
OdpowiedzUsuńNie, nic na nie łączy, naprawdę. Tu chodzi tylko o to, że jego pocałunki doprowadzają mnie do białej gorączki, a gdy widzę w jego pobliżu jakąś laskę, to mam ochotę wydłubać jej oczy. Nie, ja naprawdę nawet go nie lubię. Kogo ta Lena oszukuje? xD To takie słodkie, jak się przed sobą bronią. Karolina wszystko wie lepiej, a co tam.xD Chociaż ona i Karniak (hah, padłam. Lena jest genialna.xd) to teoretycznie najnormalniej się z tej bandy zachowują. Zobaczymy jak długo. :P Kulfon, Kulfon, co z ciebie wyrośnie? Zębów nie myjesz, kolegów wciąż bijesz.xD Mam nadzieję, że Kurek chociaż to pierwsze robi, chyba w innym wypadku Kaśka by się z nim nie całowała, no nie? xD Dobra, nie wnikam, bo dojdę zapewne do jakiś chorych wniosków. Plusliga, Plusliga, Plusliga, w końcu! :D Czekam na kolejny. ;* [short-volleyball-stories]
OdpowiedzUsuńNo no, cóż za bajka ;D Zbysiu coś nie może zadziałać, za to Kurek poszedł dawno w żołędzie ;D Aha i Kubi , no właśnie tylko on jest jeszcze w osłabienu :P
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na VIII rozdział http://jestesmy-sobie-przeznaczeni.blogspot.com/ :)
Pozdrawiam ;*
Nie no końcowy tekst powalający. To do niedzieli ! :D
OdpowiedzUsuńBędę drukować teksty Leny i dzielić się nimi z wazeliniarzami, naprawdę! Dziewczyna swoim przekręcaniem nazwisk i anegdotkami z kosmosu wyrównuje moją osobę z ziemią. Ależ skąd, całowanie nic nie znaczy, całowanie to jedynie wymiana DNA. Jak tak dalej pójdzie, wskoczy mu do łóżka, wykręcając się, czy 'sprzęt' zielonookiego aby na pewno dobrze działa. :D Rozumiem, że Lena wyznaje religię o nazwie "Me gusta, bartmanowe usta". :P A czemu by nie, każdy musi mieć jakiś afrodyzjak.
OdpowiedzUsuńKarolina imponuje mi tym oblataniem w dziedzinie motoryzacji. Nieczęsto spotyka się dziewczyny mocne w takich dziedzinach. Facetów to zachęca, a Misiek "Karniak" już dał się skusić. :D
Że co, że jak, że KULFON?! :D Okeeej, Bartek, może i ma duże uszy, no ale... a zresztą. Oj, ta Lena. :))
Pozdrawiam :*
Hmm czyżby Lena była zazdrosna o Zbyszka??;) a jej teksty po prostu boskie;D
OdpowiedzUsuńhttp://this-is-my-life-and-my-game.blogspot.com/ dziesiątka:) zapraszam serdecznie:*
Lenka jak walczy o Zbysia ;o nieprawdopodobne :D a reszta szczęśliwa i oby tak dalej ^^
OdpowiedzUsuńAleż rycerz z tego Zbyszka ;) Niestety, swoje ratowanie musi ograniczyć do ciała, bo na ratowanie duszy mu Lena nie pozwoli :D Końcowy tekst mega :D Ogólnie szalone wakacje trwają nadal:) Nawet swojego Kulfona dziewczyny mają ;) Tylko Moniki brakuje...Chociaż nie, ten zestaw towarzystwa jaki jest,jest odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńZ drobnym poślizgiem,ale jest :) Serdecznie zapraszamy na 33 rozdział na okulary-oknem-na-swiat :)
Pozdrawiamy i czekamy na next :)
Ale z tego Zbysia rycerzyk :D Tylko szkoda, że nie ratuje tą księżniczkę co powinien. Obecne relacje Zbyszka i Leny mi się bardzo, ale to bardzo podobają :) Karolina mi zaimponowała swoją wiedzą na temat motoryzacji :) Ja sobie raptem umiem koło wymienić.
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę i czas serdecznie zapraszam na nowy 30 rozdział na blogu http://milosny-doping.blogspot.com/ oraz rozdział 10 na blogu http://milosc-leczy-zlamane-serce.blogspot.com/ Jeżeli któregoś nie czytasz zignoruj. Życzę miłej lektury ;)
Jeżeli masz ochotę i czas serdecznie zapraszam na nowy 31 rozdział na blogu http://milosny-doping.blogspot.com/ oraz rozdział 11 na blogu http://milosc-leczy-zlamane-serce.blogspot.com/ Jeżeli któregoś nie czytasz zignoruj. Życzę miłej lektury ;)
UsuńLena to momentami zachowuje się jak ta kura z dowcipu, uciekająca przed kogutem - "zrobię jeszcze dwa kółka, żeby nie pomyślał, ze jestem łatwa"/:)
OdpowiedzUsuńKurek rzeczywiście podobny jest do Kulfona. Bliskie pokrewieństwo wyczuwam:)
o wow ! I aż nie wiem co napisac ale to było świetne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam Lenę, ma dziewczyna charakterek :D W porównaniu z poprzednim rozdziałem, teraz się ze Zbigniewem rolami zamienili, w tamtym on ratował ją przed Arabem, teraz ona jego przed pomyloną księżniczką :D Widać, że jest między nimi chemia, co ujawnia się nawet w ich rozmowach ;) Relacje się rozwijają, już chyba nawet żadne się nie broni specjalnie, chociaż Lena jeszcze próbuje, ostatkiem sił :D Obawiam się, że Zbyszek pokona i tą przeszkodę :D Nie wybiegając za daleko w przyszłość i nie układając im życia na dwadzieścia najbliższych lat, to przecież są na wakacjach, niech się bawią, szaleją i robią, co chcą, w końcu są młodzi i im wolno :D A co będzie potem, to się jeszcze okaże ;) Przez Karolinę szczęka opadła mi do ziemi, dziewczyna jest niemożliwa :D Chociaż nie wiem, skąd to zdziwienie u Kubiaka, w końcu mężczyźni modą się interesują, to i kobiety mogą motoryzacją? :D Widać, że Karola zna się na rzeczy, więc mają z Miśkiem kolejny temat do rozmów ;p Tekst o Kulfonie i Monice był mega, mega, mega :D Momentami Lena ma naprawdę chamskie poczucie humoru, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo ;D Udusiłabym się chyba ze śmiechu, będąc na miejscu dziewczyn, a mina Bartosza musiała być zabójcza ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Lena rządzi! Nie mogę z jej tekstów :D Uuu czy mi się wydaje czy ktoś tu jest zazdrosny o naszego rycerza Zbysia? ;d No między Karoliną i Kubiaczkiem coraz ciekawiej ;d Czekam z niecierpliwością na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Kinga ;)
zapraszam na nie całkiem pechową trzynastkę na http://ma-vie-avec-toi.blog.onet.pl/ :) Embouteillages
OdpowiedzUsuńBrawa dla Leny! powinna bronić swojego rycerza, bo jakieś inne tanie księżniczki podejrzewam,że będa miały ochotę sie na neigo rzucić ;) widze,ze jaki taki dystans trzyma jedynie Michał i Karola, najpowolniejsi xd hahahahha, kulfon i monika!;p
OdpowiedzUsuńw przypływie weny zapraszam na kolejny rozdział na http://ma-vie-avec-toi.blog.onet.pl/ :) Embouteillages :)
OdpowiedzUsuńUUU, Lena walczy z topielcem :). Ciekawie :D. Byleby tylko Zbyszek nie robił wszystkiego, aby dziewczyna była o niego zazdrosna. Niech lepiej uważa!
OdpowiedzUsuńKubiak i Karola... No, no, sytuacja się chyba rozwija. Oby tak dalej!
A tekst o Bartku... :D. Jego mina musiała być niezła.
Świetny rozdział (jak zawsze) :).
Pozdrawiam!
Jeśli masz ochotę to zapraszam na 11 rozdział http://zapomniecoprzeszlosci.bloog.pl/ oraz na 2 http://ja-ty-oni.bloog.pl/ ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kinga ;)
Hej, zapraszam w wolnej chwili na drugi rozdział na one crime ;) Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na IX rozdział bloga jestesmy-sobie-przeznaczeni.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystko na jednym wdechu! Dzięki Ci za to opowiadanie. Jest taką niesamowitą odskocznią od tych wszystkich poważnych :) Świetny! Uśmiałam się do łez, a niektóre zdania chyba będe cytować na co dzień :D Dodaję Cię do linków polecanych i zapraszam do czytania mojego opowiadania- imatouchyou.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę i czas serdecznie zapraszam na nowy 32 rozdział na blogu http://milosny-doping.blogspot.com/ oraz rozdział 12 na blogu http://milosc-leczy-zlamane-serce.blogspot.com/ Jeżeli któregoś nie czytasz zignoruj. Życzę miłej lektury ;)
OdpowiedzUsuńdomagam się czegoś nowego! *.*
OdpowiedzUsuńUżywając 'łaciny podwórkowej' dziewczyn:
OdpowiedzUsuńHahaha, jebłam przy 'Kulfonie i Monice'. :p
25 year old Mechanical Systems Engineer Glennie Hassall, hailing from Campbell River enjoys watching movies like Blood River and Puzzles. Took a trip to Himeji-jo and drives a Bentley Litre Supercharged Le Mans. sprawdz moja strone
OdpowiedzUsuń